Ministerstwo Infrastruktury wspólnie z Ministerstwem Cyfryzacji po ostatnio wprowadzonych zmianach znoszących konieczności posiadania podczas kontroli drogowej dowodu rejestracyjnego pojazdu oraz polisy OC, szykuje kolejne udogodnienia dla kierowców. Czyżbyśmy zaczynali doganiać zachód pod tym względem?
Tym razem tzw. „pakiet deregulacyjny” między innymi 
wprowadzi: likwidację naklejki kontrolnej, likwidację karty pojazdu, możliwość pozostawienia przez nowego właściciela pojazdu dotychczasowych tablic rejestracyjnych, a przede wszystkim zniesie wymóg posiadania przy sobie prawa jazdy co do tej pory skutkowało mandatem. Kolejnym uproszczeniem dla świeżo upieczonego nabywcy samochodu będzie możliwość zarejestrowania samochodu przez Internet, zamiast tkwienia godzinami w Urzędzie Wydziału Komunikacji. Zmiany w przepisach mają wejść już w 2019 roku, jednak na dzień dzisiejszy nie jest znana dokładna data.
„Likwidacja karty pojazdu, nalepki kontrolnej i brak mandatu za nieposiadanie przy sobie prawa jazdy. To tylko niektóre ułatwienia dla kierowców przygotowane przez ministerstwa cyfryzacji. Proponowane przez nas zmiany to nie tylko udogodnienia, ale i realne oszczędności dla właścicieli aut” – mówi Zagroski Marek, Minister Cyfryzacji.
Zmiana przepisów oprócz zwiększenia komfortu kierowców pozwolą również wprowadzić realne oszczędności. Ponieważ w przypadku zakupu używanego samochodu jeżeli zdecydujemy się na zachowanie dotychczasowych tablic rejestracyjnych, a co za tym idzie nie będzie również potrzeby wyrobienia nowej naklejki kontrolnej uzyskamy oszczędność rzędu – 99,50 zł. Zaś przez zniesienie obowiązku posiadania karty pojazdy w kieszeni kierowcy, który wnioskował o jej wydanie zostanie 75,50 zł.
Bardzo podobne regulacje prawne mają swoje zastosowanie w krajach zachodnich. Chociażby w Zjednoczonym Królestwie podczas kontroli drogowej nie ma konieczności posiadania dokumentów samochodu bądź pozwoleń dotyczących prowadzenia pojazdów mechanicznych. Natomiast w razie ewentualnej kontroli wszystkie dane znajdują się w systemie, do którego ma dostęp przeprowadzający kontrole funkcjonariusz. Również w Wielkiej Brytanii nie istnieje mechanizm regulujący zmianę tablic rejestracyjnych po zakupie używanego samochodu. Każdy tamtejszy samochód przy pierwszej rejestracji w kraju otrzymuje dożywotnio swój numer rejestracyjny, z którego można odczytać chociażby rok produkcji danego samochodu.
