Mercedes-AMG A45 4MATIC

A45

        W176 czyli bohater dzisiejszego testu jest na nowo zdefiniowaną, trzecią generacją miejskiego samochodu niewielkich gabarytów – chodzi tutaj oczywiście o klasę A. Testowany egzemplarz został zaprezentowany podczas targów motoryzacyjnych w Genewie w 2012 roku, czyli już prawie 6 lat temu, ale w dalszym ciągu budzi olbrzymie emocje czego powiedzieć o jego dwóch poprzednich generacjach po prostu się nie dało. Dzięki uprzejmości rzeszowskiego dealera, przedsiębiorstwa Mercedes-Benz D&R Czach, miałem okazję osobiście przetestować dla Was topową wersję czyli A45 AMG 4matic.

        Ale zacznijmy od początku, czyli kiedy i gdzie zrodziła się idea żeby do małego miejskiego hatchback’a dołożyć silnik dysponujący ogromną mocą. Otóż jako pierwsi na taki pomysł wpadli inżynierowie pracujący dla Volkswagena prezentując w 1975 roku na targach we Frankfurcie model Golf GTI legitymujący się zawrotną na ówczesne czasy mocą 112 KM. Koncepcja okazała się być trafiona w 100% i niejako tak narodził się pierwszy ‘’hot hatch’’. Szczególnie samochody tego typu pokochali mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa i właśnie na wyspach z początkiem lat ‘80 pojawił się termin ‘’hot hatchback ’’ opisujący tego typu samochody. Termin z czasem został skrócony do obecnego ‘’hot hatch’’, a w 1986 roku po raz pierwszy został użyty na łamach The Times i pomimo iż nie jest to określenie formalne, od tego czasu jest to nazwa powszechnie stosowana. Jednak A45 AMG nie jest zwykłym hot hatch’em, moim zdaniem jest hot hatch’em klasy premium, więc delikatnie różni się od jego konkurentów w klasie HOT…

A45        Patrząc na A45 AMG mam wrażenie, że nawet jak stoi to pręży muskuły, pomaga w tym rzecz jasna ospojlerowanie od firmy z Affalterbach, ale przede wszystkim trzeba przyznać, że nowa klasa A jest po prostu doskonale narysowana. Natomiast wersję AMG wizualnie odróżniają między innymi umieszczone lotki na bokach przedniego zderzaka, nie można również przeoczyć zmienionych progów oraz 19 calowych obręczy kół, aczkolwiek moim zdaniem najwięcej dzieje się w tylnej części samochodu.  W tylny zderzak ze smakiem wkomponowany jest  sporych rozmiarów dyfuzor, oraz dwie podwójne końcówki wydechu. Zaś przetłoczenia na bokach zderzaka zostały podkreślone niewielkimi czarnymi lotkami, które doskonale współgrały z czerwonym lakierem testowanego egzemplarza. Tył samochodu zwieńczony jest sporym spojlerem rodem z samochodowych gier video lat ‘90 z tą tylko różnicą, że spoiler wcale nie wygląda kiczowato i pasuje idealnie do nowej Klasy A. Osobiście uważam, że do kompletu brakuje jedynie światła przeciwmgielnego rodem z bolidów F1, które można było śmiało umieścić centralnie w dolnej części zderzaka – ale może to tylko moja fanaberia.

              Jeżeli chodzi o wnętrze to tutaj również nie ma nudy i sporo się dzieje.  Ale jako, że mam słabość do marki ze Stuttgartu pozwolę sobie na odrobinę prywaty i zacznę od opisania nawiewów… tak nawiewów powietrza wewnątrz kabiny. Być może wyda Wam się dziwne jak można zachwycać się kształtem nawiewów w samochodzie ale uwierzcie mi – można. Żeby zrozumieć mój zachwyt trzeba delikatnie zgłębić historię marki Mercedes-Benz i pamięcią wrócić do 1967 roku, kiedy światu został zaprezentowany model o fabrycznym oznaczeniu W114/W115.

Jest to przodek w linii prostej współczesnej Klasy E i to w jego wnętrzu swoje miejsce znalazły okrągłe nawiewy. Jednak ostateczną formę przybrały w kolejnej generacji czyli w popularnej beczce czyli W123, ale występowały również chociażby w modelu R107 i właśnie do swojej bogatej historii odwołuje się Mercedes decydując się na zastosowanie nawiewów w takim kształcie w modelu W176 czyli testowanej klasie A – moim zdaniem jest to pomysł trafiony w 100%. Tuż nad nawiewami została umiejscowiona konsola centralna, z wyświetlaczem systemu COMAND sprzężonym między innymi z kamerą cofania.

        Jednak skoro jesteśmy we wnętrzu, to nie sposób tutaj pominąć idealnie wyprofilowanych foteli kubełkowych sygnowanych przez Recaro pokrytych skórą i alcantarą. Przyznaję że fotele doskonale trzymały przy pokonywaniu szybkich zakrętów, których w trakcie testów na Podkarpaciu nie brakowało, ale również były zadziwiająco wygodne podczas jazdy na autostradzie. Zaś jeśli jesteśmy przy fotelach warto wspomnieć o pasach bezpieczeństwa, które w modelu A45 AMG są w kolorze czerwonym – tym samym dodatkowo podkreślając charakter auta. Kolor pasów bezpieczeństwa korespondował również z czerwoną nitką, która została wykorzystana do przeszyć wszystkich elementów skórzanych w samochodzie. W parze z doskonałymi fotelami współgra również mięsista spłaszczona u dołu wielofunkcyjna kierownica, która podobnie jak fotele pokryta została skórą i alcantarą. Całości w kabinie dopełnia podświetlenie AMBIENTE pozwalające na zindywidualizowanie kolorów oświetlenia we wnętrzu dzięki, któremu za każdym razem możemy stworzyć inny klimat w samochodzie. Warto również wspomnieć, że dzięki całkiem przyzwoitemu bagażnikowi, który pomieści 341 litrów, a po złożeniu tylnej kanapy 1157 litrów, Klasa A sprawdzi się również jako samochód którym można pojechać nie tylko ”po bułki” do sklepu.

        Ale koniec teorii i czas na wrażenia z jazdy. Testowany egzemplarz posiadał 5 trybów, pierwszy z nich to Comfort, w którym samochód próbuje przypominać zwykłego, spokojnego i nienachalnego hatchbecka. Kolejne dwa tryby to SportSport+, w których zawieszenie usztywnia się, układ kierowniczy staje się jeszcze bardziej precyzyjny, 7-biegowa, automatyczna skrzynia AMG speedshift wbija kolejne biegi w mgnieniu oka, a sportowy układ wydechowy AMG z automatycznie sterowanymi klapami, regulowanymi zależnie od trybu jazdy dba o odpowiednie doznania dźwiękowe podczas jazdy. Jako ciekawostkę należy zaznaczyć, że dzięki magicznemu przyciskowi możemy ”uwolnić”  wydech również w trybie comfort, co moim zdaniem jest przydatnym gadżetem. Producent cały układ wycenił na jedyne 2 593 zł i uważam, że jest to absolutnie konieczna opcja jaką musimy wybrać konfigurując Klasę A. Na szczycie listy trybów jest opcja Race, po którego ustawieniu jesteśmy świadkami przemiany samochodu niczym z filmu Transformers, bowiem A Klasa w mgnieniu oka zmienia się w torpedę. Nazwa Race jest tutaj w pełni uzasadniona ponieważ w tym trybie Mercedes, zupełnie nie ma już ochoty na miejską jazdę. Klasa A w tym trybie jest w ciągłej gotowości do podjęcia pojedynku z innym kierowcą i w każdej sekundzie jest przygotowana do przeprowadzenia natychmiastowego wyprzedzenia dowolnego obiektu na drodze. A to wszystko dzięki temu, że komputer stara się cały czas utrzymać obroty silnika w okolicy 5 tysięcy, gwarantując kierowcy jak najwięcej mocy w każdej chwili. Tryb jest bardzo interesujący, jednak zdecydowanie nadaje się do używania wyłącznie w konkretnych warunkach. Ostatnim trybem jest Indywidual, w którym możemy dowolnie skonfigurować wszystkie elementy takie jak chociażby sztywność zawieszenia, wydech, pracę silnika czy skrzyni biegów.

       Szef rozwoju pojazdów Mercedes-AMG Tobias Moers opowiadając o Mercedesie A45 AMG wspomniał, że jego inżynierowie chcieli stworzyć najmocniejsze czterocylindrowe auto produkowane seryjnie i w chwili premiery nowej A Klasy cel został osiągnięty. Bowiem najmniejszy Mercedes sygnowany przez AMG, pod maską skrywa czterocylindrowy silnik o pojemności dwóch litrów. Zaś nad samym złożeniem jednostki napędowej od początku do końca, odpowiada jeden mechanik, który po zakończeniu całego procesu pozostawia swój podpis pod maską i w pełni odpowiada za montaż danego silnika. Między innymi dzięki zachowaniom takich standardów testowany egzemplarz legitymował się mocą 381 koni mechanicznych i dysonował momentem obrotowym na poziomie 475Nm. Trzeba przyznać, że takie dane robią wrażenie tym bardziej jeżeli połączymy to z napędem na cztery koła 4matic i bardzo szybką, 7-stopniową automatyczną skrzynią biegów, która posiada opcje manualnej zmiany biegów za pomocą łopatek umiejscowionych przy kierownicy.  Dzięki połączeniu powyższych elementów A45 pierwszą setkę osiąga zaledwie po 4,2 sekundach – a to wszystko w małym hatchbacku. Jeżeli zastanawiacie się jaką technologię fachowcy z AMG zaimplementowali w silniku, żeby uzyskać tak niesamowite osiągi podam kilka faktów na temat jednostki napędowej:

  • ścianki cylindrów w technologii NANOSLIDE
  • aluminiowa skrzynia korbowa
  • kuty stalowy wał korbowy
  • kute tłoki z pierścieniami o ograniczonym tarciu
  • piezoelektryczne wtryskiwacze
  • wieloiskrowy zapłon
  • intercooler typu powietrze-woda
  • turbosprężarka o podwójnym przepływie gazów spalinowych (twin-scroll)

        Reasumując, testowany samochód pomimo, że jest już trzecią generacją klasy A w żadnym stopniu nie przypomina swoich dwóch poprzedników. Bowiem Mercedes wprowadzając model W176 na nowo wkroczył do segmentu małych, miejskich samochodów i zrobił to z wielkim hukiem. A45 AMG jest doskonałym wyborem jeżeli szukamy małego miejskiego auta z charakterem, jednak oczekujemy czegoś więcej niż może nam zaoferować Ford Focus RS, czy VW Golf GTI. Ale Mercedes A45 AMG doskonale sprawdzi się jako samochód do podwożenia dzieci do szkoły, a w drodze powrotnej idealnie spisze się na torze wykręcając na nim dobry wynik. Pokonując kolejne zakręty na ciasnych, lokalnych drogach Podkarpacia prowadząc A45 czułem się jak za kierownicą gokarta, a każde muśnięcie pedału gazu powodowało natychmiastowe przyspieszenie i wywoływało uśmiech na twarzy. Szczerze muszę przyznać, że A45 AMG skradł moje serce i z pewnością chciałbym posiadać taki samochód jako kolejny we flocie, tym samym dodaję go do swojego ”garażu marzeń”.

        Jako, że testowany model na rynku jest dostępny już od kilku lat, na 2018 rok Mercedes zapowiedział premierę kolejnej, czwartej już generacji modelu A. Tym razem specjaliści z AMG ponownie zapewniają, że stworzą kolejny czterocylindrowy silnik, który będzie najmocniejszy na świecie. A czy nie są to jedynie przechwałki, przekonamy się już za kilka miesięcy… Raz jeszcze serdecznie dziękuję dealerowi Mercedes-Benz D&R Czach za użyczenie samochodu do testów i stworzenie wspaniałej atmosfery do doświadczania wszystkimi zmysłami czym jest Mercedes-AMG A 45 4MATIC.

DANE TECHNICZNE – Mercedes-AMG A 45 4MATIC
Silnik / Pojemność turbo benzyna / 1991 cm3
Układ / Liczba zaworów R4 / 16
Moc maksymalna 280 kW (381 KM) / 6000 obr./min
Moment obrotowy 475 Nm / 2250-5000 obr./min
Zawieszenie przód kolumny McPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe, wahacz wzdłużny
Napęd 4×4
Skrzynia biegów automatyczna (DCT SPEEDSHIFT AMG)
Prędkość maksymalna 250 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 4,2 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 9,4 / 6,9 / 7,3 (l/100km)
Długość / Szerokość / Wysokość 4299 / 1780 / 1433 mm
Rozstaw osi 2699 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1555 / 2050 kg
Bagażnik w standardzie 341 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 1157 l
Pojemność zbiornika paliwa 56 l
CENA
Cena wersji podstawowej 153 333,33 zł
Cena wersji testowanej 272 177,52 zł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *